piątek, 25 kwietnia 2014

"Percy Jackson i bogowie olimpijscy: Złodziej Pioruna" -Rick Riordan

Cześć!
Dzisiaj napisze wam o książce, którą przeczytałam już dawnooo temu, ale jest pierwszą częścią jednej z moich ulubionych serii. Zapraszam! ♥



Co mówi opis?
Percy Jackson ma właśnie wylecieć ze szkoły z internatem. Znowu. Ale to najmniejszy z jego kłopotów. Ostatnimi czasy mitologiczne potwory i bogowie olimpijscy wychodzą z kart książek o mitologii prosto w życie Percy'ego. Co gorsza, kilku z nich zdołał rozgniewać. Piorun Piorunów Zeusa został skradziony, a Percy jest głównym podejrzanym.

Teraz on i jego przyjaciele mają zaledwie dziesięć dni, żeby znaleźć skradzioną własność Zeusa i odnieść ją na Olimp, by przywrócić pokój zwaśnionym bogom. Żeby misja się udała, Percy'emu przyjdzie jednak zrobić coś więcej niż tylko złapać prawdziwego złodzieja - musi pogodzić się z ojcem, który go porzucił, rozwiązać zagadkę Wyroczni, która ostrzega go przed zdradą przyjaciela, i odkryć złowrogą siłę potężniejszą nawet niż bogowie.

Co mówię ja?

Złodziej pioruna to pierwsza z pięciu części o Percy' m Jacksonie. Książka oparta jest na mitologii, na co wskazuje nazwa. Wiele z was ma złe wspomnienia co do mitologii (testy z historii, wkuwanie.), ale to zupełnie co innego! Nie dość, że podciągniecie się w nauce, to jeszcze będziecie miło spędzać czas czytając o przygodach Percy' ego. Jest wielu innych bohaterów, jak Annabeth, córka Ateny, bogini mądrości, czy Grover, satyr czyli w połowie kozioł. Pierwsza część jest troszkę odrębna na początku, ale stawia bardzo dużo pytań, dzięki którym chcemy czytać następne części. Wciągnęła mnie już na początku, choć nie spodziewałam się tego. Wzięłam książkę z półki w bibliotece, bo chciałam przeczytać coś dłuższego niż zwykłe lektury. I teraz wiem, że to był odpowiedni krok, żeby teraz zostać prawdziwym książkocholikiem.
Jest to bardzo przyjemna, dosyć lekka lektura choć z nutą tajemnicy i grozy. Jest to przede wszystkim opowieść o wierności, miłości, przyjaźni i zdradzie.
Niezwykła przygoda z dreszczem i jednocześnie humorem, co wcale nie jest łatwe do połączenia.
Najciekawsze jest, że Rick Riordan wymyślił głównego bohatera przez przypadek, opowiadając synowi bajki na dobranoc. Polecam książkę!




Co do filmu.... Mi się podobał. Byłby świetny, gdybym nie przeczytała książki, bo mało która scena zgadza się z książką. Dużo momentów usunięto, ale to przez dużą potrzebę dobrej animacji (potwory itd.).
Ale jeżeli ktoś interesuje si takimi filmami i nie chodzi mu o zgodność z książką, to film jest godny polecenia! ♥