piątek, 24 kwietnia 2015

"Zniszcz ten dziennik" -recenzja nietypowa.

Witam! ♥
Wiecie jaki dzień był wczoraj? Tak! To Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich!
Ja dziś idę do białostockiej Opery na targi książki, pozbierałam już wszystkie oszczędności! Może kogoś spotkam?
Przypominam także o KONKURSIE Z NAGRODĄ KSIĄŻKOWĄ, więcej informacji znajdziecie w poprzednim poście. Termin nadsyłania prac mija 18 maja!
A teraz zapraszam na dosyć nietypową recenzję. Nie będzie to ocena zwykłej książki, tylko sławnego na całym świecie dziennika :)
3..2..1... Zaczynamy!
Co mówi opis?
Światowy bestseller, którego nakład przekroczył już ponad 2 mln egzemplarzy! To książka inna niż wszystkie, które dotąd widzieliście. To dziennik który pozwala przekształcić destrukcję w kreację, uruchomić wyobraźnię i wyrazić swoje emocje! Wykorzystując pomysłowo, lecz osobliwie zilustrowane szablony, uznana artystka Keri Smith zachęca do dokonywania aktów destrukcji i eksperymentów w dzienniku, aby rozbudzić prawdziwy proces tworzenia. Ideą dziennika jest jego kreatywne „zniszczenie”, „pobrudzenie”, „postarzenie” poprzez dowolną, bardzo osobistą, czasem abstrakcyjną, ale zawsze twórczą interpretację zadań zaproponowanych na jego stronach. Polecenia te mogą wydawać się niekonwencjonalne: dziurawienie stron, malowanie dłońmi, zalewanie kawą, zgniatanie kartek czy zabranie dziennika pod prysznic - nie należy jednak rozumieć ich zbyt dosłownie ale jedynie jako podpowiedzi mające na celu wykorzystanie własnej wyobraźni do różnych form artystycznego wyżycia się i utrwalenia swoich stanów ducha, wrażeń i obserwacji z otaczającego świata. Każdy dziennik jest niepowtarzalnym dziełem jego twórcy oddając jego osobowość i postrzeganie rzeczywistości.
 Co mówię ja?
Wiele osób obraża tę książkę (a zarazem jej autorkę), a tak naprawdę nie rozumieją prawdziwego sensu dziennika. Mówią, że niszczenie książek jest karygodne... Ale właśnie dlatego to nazywa się "dziennik", a nie "książka". I sądzę, że takie rozdrabnianie się nad każdym ściętym drzewem jest wręcz żałosne. Ludzie mówią "To lepiej zrobić coś takiego z zeszytem". Ale czy zeszyt to nie jest kolejne ścięte drzewo? Niektórzy powinni pomyśleć, zanim coś napiszą.
Stworzenie dziennika do kreatywnej destrukcji było bardzo fajnym pomysłem. Jest to coś nowego, świeżego, oryginalnego- coś, co połączy plastykę z czytaniem i do tego dołączy jeszcze dobrą zabawę.
Są dwa typy ludzi, którzy ten dziennik kupili.
1) Osoby, które dziennik ozdabiają i dbają o niego.
2) Osoby, które dziennik zgodnie z zaleceniami niszczą.
I zaliczam się raczej do tej drugiej grupy. Nie mam talentu plastycznego, więc ozdabianie na dobre by nie wyszło. Postanowiłam więc zgodnie z zaleceniami autorki niszczyć swój dziennik. Jeszcze nie mam w nim zrobionych wielu zadań, ale po prostu nie mam za dużo czasu na wypełnianie dziennika. Kiedy byłam u koleżanki jej młodsza siostra powypełniała mi kilka stron, za co jestem jej wdzięczna, bo rysunki są naprawdę urocze c:
Dziwią mnie także osoby, które piszą "To tylko strata czasu i pieniędzy."
Bardzo mi miło, że ludzie tak dbają o moje oszczędność i czas, ale to ja chcę decydować, co będę z nimi robiła. I akurat zachciało mi się wydać 30zł na dziennik. I nie żałuję, że go kupiłam. Zobaczyłam, że to naprawdę świetna forma destrukcji- nie bezmyślna i bezuczuciowa, a kreatywna. Można się przy tym uśmiać, pobawić. I bez większych konsekwencji.
Podsumowując- polecam "Zniszcz ten dziennik" osobom, które uwielbiają malować, rysować i bazgrać, ale także tym, które lubią od czasu do czasu coś zniszczyć. Tak jak już kiedyś mówiłam "Fajnie jest czasem walnąć w ścianę czymś innym niż głową" :)


I to było na tyle w tej recenzji, mam nadzieję, że wam się spodobała i przeczytaliście ją do końca.
Zostawcie komentarz, poczytajcie starsze posty i wpadnijcie jeszcze kiedyś, będę na was czekać! :D




Piosenka na dziś-> https://www.youtube.com/watch?v=PJ0SlQx5DTY
Cytat dnia: "Okłamałaś mnie jednocześnie mówiąc mi prawdę? Muszę to kiedyś wypróbować." 

6 komentarzy:

  1. Dużo osób z mojej klasy ma Zniszcz Ten Dziennik. Osobiście wolę To NieKsiążkę :) Fajny post oby takich więcej :D
    http://personnes-blog.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam jeszcze "To Nie Książka", czekam na zniżki w Empiku ;) Cieszę się, że Ci się podoba, kolejna recenzja będzie... niedługo :)

      Usuń
  2. Ja kupiłam "Zniszcz ten dziennik" i niestety muszę powiedzieć, że jestem nieco zawiedziona. Spodziewałam się czegoś .. innego :/
    Jednak post sam w sobie jest świetny, czekam na kolejne ^^
    mala-literatka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ja też po zakupie czułam pewnie niedosyt... :\
      Dziękuję bardzo, kolejny post już w niedzielę i zapraszam do przeczytania poprzedniego wpisu o konkursie! ^^

      Usuń
  3. Zastanawiałam się czy kupić "Zniszcz ten dziennik" ale po tym poście. Kupię go jak tylko będę miała okazje! <3

    http://love-makes-usliars.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię zachęciłam! ^^
      Jeżeli lubisz trochę kreatywnie "pobazgrać" to jak najbardziej polecam! :)

      Usuń